sobota, 24 maja 2008

trzeci

ostatnio wolę sen. rzeczywistość mniej ode mnie zależy niż sny. sny są codziennie nowe. nie ma kontynuacji. mogłabym się przenieść.

zimny maj. za oknem już zielono. banały.

głupiutka myśl. że się komuś przyśnię.

mam pustą głowę. boję się coś zrobić w obawie przed potknięciem. stoję w progu. i mam zamknięte oczy.